Prócz małej fatry, skoczyliśmy też na jeden dzień w niżne tatry (co niby widać na załączonym obrazku)

Dokładniejsza trasa w małej fatrze

Dokładniejsza trasa w niżnych tatrach

Pierwszego dnia pogodę mieliśmy średnią

W drodze z Tarchovej do schroniska pod Sokolim (gdzie idziemy oczywiście tylko na herbatkę)

Mała budka dla małego pieska

;)

To jest widok z jakiegoś hotelu pod sokolim, który moim zdaniem nie był schroniskiem pod sokolim, tylko po prostu jakąś restauracją

Na zielonym szlaku (Boboty)

Bardzo ładny szlak, trochę łańcuchów, zdjęć mało, bo pogoda była kiepska

To już na przełęczy (Boboty, Djery, Stefanova)

Nasz pierwszy nocleg - bardzo przyjemne miejsce w Stefanovej (~ 34 359234 N 5455321)

Dzień drugi - wychodzimy na djery

Znów na przełęczy

Początek górnych djerów

Widok na przełęcz pod małym rozsutcem (podczas wspinaczki na tegoż)

A to już z małego rozsutca

Wielki Rozsutec - tam był zakaz wchodzenia

Chociaż jak widać - mało kto się nim przejął (widać ludzi na szczycie), ale my się przejęliśmy ;)

"Wojtek, zrób mi zdjęcie jak będę pił piwo"

"gul gul"

"gul gul gul gul"

"Bleeeee zrobiłeś już to zdjęcie czy nie" ;)

W drodze na Stoh

Marysia się ubiera?? Niemożliwe...

Grań Stoh - Wielki Kryvań

Antarktyda z księżycem w tle

Piękny, acz wietrzny, zachód słońca (blisko wielkiego krivania)

Nocleg nr 2 - chata pod chlebom

Niestety wewnątrz zero klimatu, murowane ściany i radio zet. Spaliśmy na podłodze, bo inni polacy pozajmowali już pokoje (75% turystów to Polacy)

Dzień trzeci - idziemy ze schroniska pod Wielki Krywań

Odpoczynek na wielkim krywaniu

To chyba na małym kriwaniu

Widok z Suchego

To już przełęcz pod suchym (w drodze do schroniska)

Schronisko pod suchym (trzeci nocleg)

No i zaczyna się...

Oł yeeeah...

Ruiny zamku Stary Hrad

Nasz pierwszy znaleziony skarb (geocache) ;)

Transportujemy się w niżne tatry

Nocleg w Wyżnej Boczej (Vys.Boca) - prysznice i telewizory w pokojach, 25 Sk za noc (ale to pewnie dlatego, że nie w sezonie) - zwie się Hradocka Chata (tel. 058 7344817) A co do samego zdjęcia - nasi bohaterzy po paru głębszych przez 3 godziny komentowali teledyski na MTV na zmianę z telenowelami. ;)

Dzień piąty - idziemy z Bocy na zachód (chcemy dotrzeć do Chopoka)

Trawers/Podejście [żółty szlak] północnym stokiem pod grań na wschód od Dumbiera nie każdemu się podobało. (o tej porze roku ludziom ze zjechanymi podeszwami radzimy szlak czerwony granią)

Wchodzimy na grań (do szlaku czerwonego) po nieośnieżonym zboczu (szlak żółty idzie dalej północnym trawersem w śniegu)

Już na grani

Doszliśmy jeszcze do chaty generała Stefanika pod Dumbiokiem, gdzie rozstaliśmy się z Klaudią&Piotrkiem; wracamy się szlakiem czerwonym po grani

To już na przełęczy (Jaraba/Vysna Boca) - słowacki garby na drodze są jakby przyjemniejsze niż te Polskie, nieprawdaż?

PKP Kralova Lehota

Jak widać, mieliśmy trochę czasu do pociągu

PKP Liptowski Mikulas (znów pół godziny przesiadki do Ziliny)

No i tyle tych zdjęć